KAMS::
Dejot rusza, skrusza, zmusza do jazdy
Choć nie posiada Mazdy RX7
To jestem pewien, że was przewiezie
Na okrągło w koncepcji stylu bongo
Winylowa ciągłość nigdy nigdy dość
Na srebrnym sprzęcie elity Bambus zapuszcza puyty
I oprócz tego jeszcze coś robi
Co zdobi jego twarz, czy to ha-sz sz sz?
Nie powiem.. tylko swoją głowę także ozdobię i zapowiem zbiórkę,
Bo oto mam rurkę, jak kto woli – bibułkę
Proszę sznurkiem.. Zapalimy na spółkę..
Dla mnie i dla pani tematy seksualne i klimaty
Lecz nie spadam do chaty
I nikt tu nie rządzi i nikt tu nie mąci,
Nie za karę – poszedłby w kącik, rozmyte kolory
Kończę.. sorry
MAG::
DJ grzej puyty, stuff już nabyty, nabity.. wokół kobiety i typy z ekipy
Zapowiada się wieczór znakomity, jestem za tym? A ty?
KAMS::
Niewyżyty
MAG::
Spoko.. OK. spoko dla oka lokal
W towarzystwie bracha
KAMS::
Raha i Foka
MAG::
Co tam masz, pokaż?
KAMS::
Powala jak knock-out
MAG::
To ja na razie out, bo długa i szeroka zawisła nade mną chmura
KAMS::
Ej Magik!
MAG::
Co? Aha. Teraz twoja tura
W tle bit Premiera gra, a nie Stachura
Zabawa trwa
KAMS::
Na 102
MAG::
A nie na hura.
Tu nikt nie szumi, bo tu nikt nie szura
Tu pełna kultura i nie ważne jest która
KAMS::
O kurczę, chyba rozbiła się rura
MAG::
No trudno, mam drugą, więc nie będzie nudno
Pewno trafiłeś w samo sedno
W worku dno, a mnie wszystko jedno
Tu wszyscy bawią się póki polegną..
KAMS, MAG, STRAHO::
Dejot rusza czarne puyty
Na srebrnym sprzęcie elity
Zielony skręt jest zbity
I każdy kolor rozmyty
STRAHO::
Wszystko jasne, KPW
Elita jest tu, nareszcie powraca, więc ciesz się
Ktoś prosi mnie na stronę
Choć jeszcze nie skończone są kwestie
Którymi zaśmiecam przedmieście
I wrzeszczę wciąż na równi z deszczem
Tych wyliczanek, rymowanych układanek
Z panem Sebastianem i panem Radkiem
Zrobimy wpadkę na prywatkę, na zieloną chatkę
Pif-paf w płuco traf, unikaj gaf, dobrze sprawdź stuff
Mm.. i baw się bez obaw do bólu, przecież tu jest jak w ulu
Stary, postuluj o wydanie asortymentu
Karmę obecnych tu klientów
Kolumny muszą grać, Dejot, nie wyłączaj sprzętu
Niech siła wzmacniacza przytłacza słuchacza
Niech szmata się rozkracza dla dobrego ściemniacza
Cze.. zabawa na 102, hip-hop gra, na na na
Tak jak Rahim, czyli ja, wszyscy cieszą się ha ha
Dookoła opary, browary, towary, spisz na miary stary
Przyjedź, z ucieszonym rykiem wyjedź stąd
Dejot Rusza Czarne Puyty Lyrics performed by Paktofonika are property and copyright of the authors, artists and labels. You should note that Dejot Rusza Czarne Puyty Lyrics performed by Paktofonika is only provided for educational purposes only and if you like the song you should buy the CD