Niemocy ton coraz glosniej krzyczy w tobie
Kazdy twój krok przybliza koniec
Gorace usta a w oczach ogien
Od marzen odchodzisz i znów to samo
W codziennosci mdlej koszmarze
Zanurzasz twarz zmeczona i blada
Wschodzacy dzien nie cieszy cie wiec czekasz nocy
Mozolny trud znów spelzl na niczym ostudzil dotyk
Gasi usmiech sen o latach
W iluzorycznym szczescia uscisku
Zakreslasz dni na kalendarzu
Glosno krzyczac ze zmienisz wszystko
Codziennosc Lyrics performed by Artrosis are property and copyright of the authors, artists and labels. You should note that Codziennosc Lyrics performed by Artrosis is only provided for educational purposes only and if you like the song you should buy the CD